Na Facebooku uruchomiliśmy zbiórkę na zakup sensora glikemicznego dla 19 – letniego Jakuba.
Prosimy o wpłacanie i udostępnianie.
Oto list od Mamy Jakuba:
Szanowni Państwo,
Już około 10 lat współpracuję z Hospicjum Domowym St. Vincent jako pielęgniarka, to 10 lat opieki nad pacjentami terminalnymi i chorymi przewlekle, wentylowanymi za pomocą respiratora.
W tej chwili zwracam się o pomoc dla siebie. Człowiek dochodzi do takiego momentu, że chowa głęboko swój honor, poczucie niezależności, butność, bo nic w moim życiu nie jest ważniejsze i cenniejsze, niż moje dzieci. Są dla mnie całym światem. Wychowuję ich sama, ojciec nie utrzymuje z nimi kontaktu.
Ponad 2 lata temu w naszym domu zawitała cukrzyca. Jakub – mój starszy syn, w stanie ciężkim trafił do szpitala – glikemia we krwi 870mg%, w moczu 5000, kwasica metaboliczna, niewydolność nerek.
Przez wiele lat mojej zawodowej pracy z pacjentami najciężej chorymi (OIT), mogłabym powiedzieć, że ludzie mają gorzej… ale to zachorowało moje dziecko – świat runął. Matka nie może pozostawić pytań bez odpowiedzi. Jak nagle przestawić życie chłopaka, który rozpoczął naukę w liceum? Jak zorganizować życie z cukrzycą, żeby nie zwariować? Robię, robimy wszystko co możemy, żeby żyć normalnie. Cukrzyca nie daje o sobie zapomnieć – Jakub ma nieodczuwalne hipoglikemie, takie poniżej 30 mg% – śmiertelne. Od kiedy jest chory, każda noc jest podobna: 24:00 – pomiar; 2:00 – pomiar, 4:00 – pomiar, 6:00 – pomiar. Kiedy cukier jest niski, półśpiącego Jakuba sadzam, podaję mu 100 ml soku i małego banana. Kiedy jestem na dyżurze nocnym, obowiązki przejmuje mój młodszy syn Michał (ma 12 lat i również zaburzenia glikemiczne i hiperinsulinizm) lub moja mama, która pomaga nam, jeśli jej zdrowie pozwala.
Dużym ułatwieniem, a przede wszystkim zapewnieniem bezpieczeństwa, byłaby implantacja sensora Eversense, który prowadzi ciągły pomiar glikemii i załącza alarm w sytuacji hipo lub hiper. Dystrybutorem jest Roche Diabetes Care Polska Sp. Z o.o. Koszt roczny to około 14000 zł. Jest to wydatek nieosiągalny dla mnie. W pomoc włączyli się przyjaciele, ale ich możliwości też są ograniczone.
Zwracamy się do Fundacji Jedni Drugim z prośbą o wsparcie i pomoc w zakupie sensora.
Dziękujemy z całego serca,
Katarzyna, Jakub i Michaś Rydzewscy